środa, 9 października 2013

Nowości w kosmetyczce

... i nie tylko w samej kosmetyczce, bo niektóre z tych rzeczy do niej nawet mi się nie mieszczą ;-). Niemniej jednak bardzo się cieszę z wreszcie kosmetycznego postu. Ten obiecany futrzany trochę się obsunął w czasie, ale będzie z pewnością!

Po miesiącach dotykania denek przeróżnych produktów i wraz z nadejściem jesieni narodziła się we mnie absolutnie nie do zwalczenia potrzeba nowości. Ta potrzeba wciąż trwa (jesień i zima wymagają specyficznych zapachów, dlatego sama jeszcze nie wiem, które z cynamonowo-karmelowo-czekoladowo-waniliowych kosmetyków pielęgnacyjnych wybiorę), ale staram się ograniczać zakupy w tak dużym stopniu, jak to tylko możliwe.
Rzeczy z poniższej listy padły moim łupem po bardzo, bardzo starannej selekcji. Szczegółowo ich nie zrecenzuję, ale opiszę przynajmniej moje pierwsze wrażenia :).


 

- Maska do włosów Kallos - Crema al Latte
Kiedyś używałam bardzo podobnej mlecznej maski zamówionej na allegro. Tę kupiłam w Hebe - super, że nie musiałam jej zamawiać w Internecie. Jej niewątpliwe zalety to niska cena (12zł), duża pojemność (1000ml) i cudowny zapach. Czytałam o niej bardzo dobre opinie. Na moje włosy również wpływa dobrze, chociaż muszę ją dłużej potestować, żeby móc to lepiej ocenić.


 

- Żel pod prysznic Fruttini - Cranberry Choc
Potrzebowałam niedrogiego żelu pod prysznic i taki znalazłam również w Hebe. Przekonało mnie to wygodne i praktyczne opakowanie - żel wieszamy pod prysznicem i wyciskamy go w zależności od potrzeby, nie musząc sięgać po butelkę, otwierać, czekać aż łaskawie produkt spłynie z dołu opakowania, a potem gubiąc połowę wyciśniętego żelu podczas odkładania butli. Rozwiązanie w tym przypadku jest naprawdę świetne i zastanawiam się, czy nie będę sobie przelewać nowych żeli do tego opakowania. Bo tego już raczej drugi raz nie kupię, chyba że znajdę inną wersję zapachową. Lubię słodkie, czekoladowe zapachy, ale ten nie do końca mi odpowiada. Za to żel ma bardzo fajną konsystencję i miło się go używa, cena też bardzo miła, bo ok. 8-9zł.


- Odżywka Eveline - Bielsze i piękniejsze paznokcie
Zazwyczaj stosuję odżywkę 8w1, ale zrobię sobie od niej przerwę i poużywam trochę tej. Uwielbiam ją za fajny, mleczny kolor. Gdy pomalujemy dwie warstwy, to właściwie niepotrzebny nam już lakier :). Bardzo się zestresowałam, zauważając jak słabo jest teraz dostępna, dlatego gdy wreszcie na nią trafiłam, to się nie wahałam. Być może to ostatni egzemplarz, jaki będzie mi dane używać, ale mam nadzieję, że nie!


- Lakier Bell - Air Flow, nr 702
Taka jesienna szarość mi się zamarzyła. Szczerze mówiąc, to przy pierwszym użyciu lakier trochę mnie zawiódł, a byłam nastawiona na wielkie wow! po tym, co się o nim nasłuchałam. Ale może przy następnych razach będzie nam się lepiej współpracowało. Kosztuje 11zł i szczerze mówiąc, znam lepsze i tańsze lakiery, ale jak już mówiłam, z tym mam nadzieję, że jeszcze się polubimy.


- Pomadka Golden Rose - 2000 Lipstick, nr 145
To mój totalny wymysł, zakup zainspirowany tym zdjęciem. Z myślą nie o codziennym używaniu, tylko głównie zdjęciowym makijażu. Albo imprezowym, jak coś mi strzeli do głowy. Dostałam to, czego szukałam, za 6 czy 7zł - i za to lubię Golden Rose.

Tak prezentuje się na swatchu i ustach.
















Będąc przy temacie pomadek, chciałam was zapytać, czy wam też dzieje się coś takiego już po jednym użyciu? Mam tak na bardzo wielu szminkach i już sama nie wiem, czy tylko ja jakoś nieumiejętnie i zbyt mocno się nad nimi znęcam? Czy to w ich wykonaniu i jakości tkwi problem?


Ostatnia już rzecz, może nie typowo kosmetyczna, ale z pewnością kosmetyczkowa ;).
Mam tu na myśli moje nowe lusterko, które odnalazłam na wyprzedaży w Empiku, za 6zł. Jest przesłodkie!

Wy też robicie zmiany kosmetyczne z sezonu wiosenno-letniego na jesienno-zimowy? Macie jakichś ulubieńców, do których wracacie, czy tak jak ja testujecie nowe rzeczy?

16 komentarzy:

  1. wow, co to jest ta maska! A zel pod prysznic ! super pomysl !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię w okresie jesienno zimowym używać mleczka pod prysznic z Farmony i zapachu czekokady i pistacji. Do tego mam masło z tej serii. Zapach w łazience i na ciele nieziemski. Takie haczyki do żeli pod prysznic są w uk popularne. Marka Radox chyba he rozpowszechila. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się wcześniej spotkałam tylko raz przy żelu z under 20. Słodkie zapachy najlepsze na tę porę roku:)

      Usuń
  3. pomadka jest świetna! ;) spodobał mi się ten odcień! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie trochę przeraził jej brunatny kolor w opakowaniu, na ustach wygląda dużo delikatniej i można bawić się intensywnością, dodając warstwy :)

      Usuń
  4. pomimo wielu sprzecznych opinii które można przeczytać na temat odzywek do paznokci z eveline ja bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja byłam w szoku, widząc i słysząc jakieś negatywne opinie. u mnie się świetnie sprawdzają, odkąd zaczęłam używać, nie zmieniam ich nawet na żadne inne :)

      Usuń
  5. Świetna pomadka! Muszę się przyjrzeć pomadkomw Golden Rose, bo nie mam stamtąd żadnej :P
    No i lustereczko ekstra! Sama chciałabym takie mieć :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam ich chyba ze 3, ale żadna nie jest moim wybitnym ulubieńcem. duży wybór kolorystyczny, a cena niska, to można sobie eksperymentować : ).

      Usuń
  6. Wczoraj czaiłam się na to lusterko w empiku! :) Ale zamiast niego wyniosłam kilka innych -zupełnie zbędnych - rzeczy.
    Odżywkę latte lubię, chociaż włosy szybko się do niej przyzwyczajają. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja stosuję ją krótko, więc jeszcze nie zaobserwowałam, no ale najwyżej będę zmieniać ;).

      Usuń
  7. bardzo lubię kallosa, lusterko przesłodkie, ale dałam sobie ostatnio szlaban na zakupy :( a pomadka tak szczerze mówiąc bardziej podoba mi się naa tobie niz na twojej inspiracji :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hah, bardzo mi miło w takim razie! ja się w niej na razie nie czuję szczególnie komfortowo, muszę się do niej jeszcze przekonać :D

      Usuń
  8. świetne zakupy (zwłaszcza to lusterko <3) ! Maskę z Kallosa też używam i jest ok; jeżeli chodzi o żele pod prysznic czy balsamy do ciała to zawsze w okresie jesienno/zimowym coś tematycznego musi się znaleźć:)

    OdpowiedzUsuń